piątek, 9 grudnia 2011

ElishaCoy PREMIUM Gold Mineral BB Cream


Dziś zaprezentuje krem BB, który otrzymała w postaci próbki przy okazji zakupów jest to ElishaCoy PREMIUM Gold Mineral BB Cream.


Według producenta:
„Krem zawierający złoto i składniki ECOCERT, które koją i pielęgnują podrażnioną skórę. Krem zawiera wiele składników roślinnych i minerałów, które nawilżają i zapewniają blask oraz luksusowy wygląd skóry.
Krem zapewnia ochronę przeciwsłoneczna – posiada filtr SPF 45 /PA+++. Działa przeciwzmarszczkowo oraz wybielająco.”



Moje wrażenia: Krem ma duże właściwości nawilżające, o przyjemnej konsystencji, łatwo i sprawnie łączy się ze skóra. Kolor to jasny beżyk o delikatnych żółtych tonach, sporo jaśnieje przy rozsmarowywaniu na twarzy ale po kilku minutach pięknie się wtapia i dopasowuje. Krycie średnie, wyrównuje koloryt skóry jednak większe niespodzianki i zaczerwieniania pozostają widoczne. Na twarzy daje zdrowy wygląd cery, pozostawia półmatowe wykończenie.

Dostępność: eBay
Cena: 36,29$
Pojemność: 50 ml 

środa, 7 grudnia 2011

MIZON Snail Repair Blemish Balm

Do mojej skromnej kolekcji trafił ostatnio kolejny krem BB, tym razem z ekstraktem ze ślimaczka =] a mianowicie MIZON Snail Repair Blemish Balm


Według producenta:
„45% ekstraktu ślimaka jest skuteczny w wyg zmarszczek. Filtr przeciwsłoneczny jest skuteczny w rozjaśnianiu skóry i pomaga w jej odnowie, blokując szkodliwe promieniowanie UV. Zapewnia również wysokie krycie  i naturalny wygląd. Ekstrakt ze Ślimaka daje mu jedwabista i elastyczną teksturę, który rewitalizuje skórę natychmiast. To jest dosłownie wielofunkcyjny krem.

Zalecane dla osób posiadających:
- Blizny potrądzikowe
- Wrażliwą i zmęczoną skórę ze względu na czynniki środowiskowe
- Nierówny ciemny odcień skóry
- Podrażnioną skórę po zabiegach kosmetycznych
- zmarszczki oraz posiadających wysuszoną i mało elastyczna skórę”



Moje wrażenia: Dziwny jest to krem BB i dziwnie leży na mej skórze. To jedyny krem BB który mogę nałożyć wyłącznie za pomocą pędzla bo inne sposoby  powodują okropny wygląd mojej twarzy, wklepać  czy tez rozsmarować się tego nie da bo tworzą się smugi oraz efekt maski. Jedynie Flat Top daje mi całkiem znośny efekt. Krycie mogę określić na całkiem dobre, niweluje u mnie wszelkie zaczerwienia, jak wspomniałam wyżej przy aplikacji pędzlem ładnie łączy się ze skóra, pozostawiając ja zupełnie matowa. Kolor to jasna beżowa żółć, dopasowuje się do cery. choć na początku miałam warzenie ze u mnie ciemniej co było wina oczywiście kiepskiego oświetlania, to jednak jaśnieje leciutko. Posiada wysoki filtr bo SPF 32 PA++, co jest oczywiście dużym plusem.
Myślę ze osoby z tłusta i mieszana cera będą z niego zadowolone, osoby z sucha może zbyt mocno matowić.

Dostępność: ebay
Cena: 18,01$
Pojemność: 50 ml

poniedziałek, 5 grudnia 2011

ElishaCoy Ice Herb Whitening Water Drop


Przy ostatnich zakupach otrzymałam sporo próbek nieznanych mi dotąd kosmetyków rodem z Azji. Jedną z nich była próbka esencji ElishaCoy Ice Herb Whitening Water Drop.

Tak oto wygląda pełnowymiarowy produkt



Według producenta:
„Jest to specjalna emulsja zawierająca wysoce skoncentrowane składniki wybielające, natychmiast tworzy warstwę nawilżającą, która chroni i wybiela skórę.

W zależności od rodzaju cery może być użyta jako esencja albo nawilżacz.”





Po wyciśnięciu z saszetki esencja, wygląda ciężko i tłusto jak balsam. W rzeczywistości jest bardzo lekka, z łatwością rozciera się na skórze. Podczas tej czynności tworzą się mikro kropelki wody ( których niestety nie uchwycił :( ).


Wchłania się całkowicie pozostawiając efekt orzeźwienia na skórze, choć spodziewałam się większego „Ice” które w nazwie stoi na mojej twarzy, może i lepiej bo by mnie zmroziło =] Pachnie cytrynkami.



Mimo ze  tak maleńka próbka nie pozwala na porządne testy to udało mi się jej użyć 3 – krotnie i jestem bardzo zadowolona z efektów. Esencja świetnie nawilżyła moja cerę, pozostawiając ja jakby wyphotoshopowana, gładką, miękką i miła w dotyku. Nie mogę nic powiedzieć na temat wybielania bo raczej wymaga to długotrwałego stosowania.

Podsumowując jest to produkt wart przetestowania i myślę ze sprawdzi się w okresie letnim ze względu na orzeźwiające uczucie jakie pozostawia na twarzy. Chociaż jego cena na eBay może troszku przestraszyć bo musimy zapłacić 30,49 $ za 75g produktu.

wtorek, 29 listopada 2011

SCINIC Total Cell BB Cream SPF 38 PA+++

Mimo posiadania 4 kremów BB, i tego ze jestem z nich zadowolona postanowiłam poszerzyć swoje doznania o kolejny koreański produkt czyli SCINIC Total Cell BB Cream.


Krem dzięki bogatemu składowi ma działanie:
- głeboko nawilzajace
- wybielające
- przeciwzamrszckowe
- zmniejsza stany zapalne
- uspokaja
- wzmacnia tkanki skóry
- utrzymuje skóre zawsze elastyczna
- zmniejsza widoczność ciemny plam
- ściąga pory


Jak widać Total Cell posiada eleganckie opakowanie, solidne i ciężkie
z pompką


Moje wrażenia po pierwszym użyciu: Kream BB niesamowicie wygładził moja cere, nawilżył ja, ładnie się wtopił. Jest zdecydowanie bogatszy od posiadanych przeze mnie bebiszonów, trzeba odczekać z 10 min. az się dobrze wchłonie w skóre. Krycie określiłabym na średnie, daje lekki glow. U mnie wytrzymuje na twarzy cały dzień, bez swiecnia się jak lampa. Posiada wysoki filtr SPF 38 PA+++. Total Cell może nie sprawdzić się na tłustej cerze, może być dla niej za ciezki.


 Na tle innych kremów BB Total Cell wydaje się być najbardziej żółty,
jak go po raz pierwszy wycisnęłam sprawiał całkiem inne wrażenie.

Dostępny na ebay, cena 25,99 $, pojemność 50 ml.

niedziela, 27 listopada 2011

TAG: Subiektywny Ranking Przystojniaków


Już na paru blogach widziałam ten TAG, jako ze nie zostałam prze nikogo otagowana ale zachęcona do przystąpienia  przez Sroczkę i  Świat Panny N.

Zasady:
  • Napisz od kogo otrzymałaś taga.
  • Wymień dziesięciu mężczyzn, których uważasz za najbardziej atrakcyjnych, a swój wybór krótko uzasadnij.
  • Zataguj dziesięć osób i powiadom je o nominacji.

 No to lecim:

1. Eric Bana - świetny aktor zwłaszcza w filmie "Mój Ojciec i Ja" , zabawny komik, bardzo przystojny mimo upływającego czasu, mrrr, ten pan działa na mnie niezmiennie.


2. Ewan McGregor - kolejny aktor, ubóstwiam jego role w "Helikopter w Ogniu", mimo ze za filmami wojennymi nie przepadam poza tym wyjątkiem ( gra tu dużo znanych aktorów). Wiele filmów z nim widziałam i po prostu lubię się na niego patrzeć, mimo ze do najprzystojniejszych nie należy.


3. Johnny Depp - ten typ odziedziczyłam po mamie, która potrafiłam mnie zaciągnąć na każdy film z Jego udziałem. Tak naprawdę widziałam wszystkie od czasu "Edwarda Nożycorękiego". Uwielbiam Jego sposób grania zawsze jakoś robi się ciepło na sercu ;) Ulubiony film "Truposz".


Stety, niestety posiadam tylko 3 typy przystojniaków ;) ale te typy panują niezmiennie od wielu lat, jako nastolatka tak nie miałam żeby wzdychać do znanych postaci tego świata, ale jako dorosłej kobiecie coś mi odmieniło :)

Nie taguje konkretnych osób bo sama nominacji nie otrzymałam, zapraszam wiec do zabawy wszystkie chętne blogowiczki =]


sobota, 19 listopada 2011

GINVERA Green Tea Whitening Marvel Gel


Mam przyjemność przedstawić kolejny azjatycki produkt, tym razem rodem z Malezji, większości już na pewno znany żel peelingujacy Ginvera Green Tea Whitening Marvel Gel.


Kilka informacji o produkcie:
„Rozjaśniający peeling do twarzy usuwający martwy naskórek oraz wągry. Zawiera ekstrakt z zielonej herbaty.
Usuwa wszystkie warstwy zrogowaciałego naskórka oraz wągry - bezboleśnie. Usunięte martwe komórki naskórka odkrywają bardziej przejrzystą skórę a pory są widocznie zmniejszone. Rozjaśnia plamy pigmentacyjne, piegi oraz blizny. Doskonale radzi sobie z nadmiarem sebum i dodatkowo reguluje jego wydzielanie by zapobiec zapychaniu porów i powstawania zaskórników oraz innych niedoskonałości skórnych.
Kosmetyk poprawia wchłanianie się produktów pielęgnacyjnych.
Skóra staje się jaśniejsza, czystsza i gładka.”



Moje wrażenia: Marvel Gel jest drugim produktem tego typu z którym się spotkałam, stosujemy go na osuszona skóre twarzy, masujemy póki nie zauważymy efektu ścierania co wygląda jak farfocle po ścieraniu gumka do mazania. 



Żel rzeczywiście jest łagodny, nie piecze, nie ściąga skóry, delikatnie oczyszcza. Mimo tego ze jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji stosuje go 2 razy w tygodniu, gdyż każdy peeling enzymatyczny pozostawia u mnie zawsze zaczerwieniona twarz, częstsze stosowanie skończyłoby się pewnie u mnie przesuszeniem skóry. Marvel Gel przeznaczony do każdego typu cery. Producent obiecuje usuniecie zaskórników i wagrów, niestety nie zauważyłam tutaj jakiś spektakularnych zmian, choć miałam sytuacje gdy tworzyła się mi na brodzie podskórna gula, bardzo bolesna a po żelu na następny dzień guli nie było.

Podsumowując Marvel Gel dobrze oczyszcza cerę z martwego naskórka , likwiduje suche skórki, reguluje przetłuszczanie się cery, pozostawia ja lekko rozjaśnioną, gładka i miękką.

  Dostępny na ebay, cena 15,90 $, pojemność 60 ml.

niedziela, 13 listopada 2011

Catrice Lashes To Kill Ultra Black Mascara

Jako ze szafa Catrice zagościła w mojej Naturze, postanowiłam zrobić małe zakupy, a wśród nich był tusz do rzęs Lashes To Kill w odcieniu 020 Ultra Black.


Kilka informacji od producenta:
„Absolutnie spektakularne: najczarniejsza, dająca objętość mascara! Pierwsza aplikacja już daje niewiarygodnie gęstszy i idealny kształt rzęs. Innowacja: tekstura zawierająca sproszkowany czarny diament i pigment węgla, który natychmiast pokrywa Twoje rzęsy w kolorze głębokiej czerni. Dla zapierającego dech w piersiach, intensywnego wyglądu.”


Porównanie szczoteczki  Lashes To Kill z Maybelline Colossal 100% Black

Tusz do rzęs rzeczywiście spełnia swoje obietnice. Rzęsy są pogrubione, intensywnie czarne i wspaniale podkręcone. Nie tworzy grudek, wystarcza jedna warstwa by uzyskać pożądany efekt, utrzymuje się na rzęsach cały dzień, nie osypuje. Szczoteczka jest duża i dobrze rozczesuje rzęsy, nabiera optymalna ilość produktu. 

Tak wygląda jedna warstwa tuszu na rzęsach

Jak na tusz za 15,99 zł. to jestem pod wrażeniem jego właściwości. Jednak nie jest pozbawiony minusów, a raczej jednego dość istotnego – tusz nie lubi wilgoci, o czym się przekonałam na własnej skórze. Przy obecnych chłodnych porankach często łzawią mi oczy i niestety przy tych łzach tusz spływa z dolnych rzęs tworząc piękny efekt pandy. Podsumowując tusz spełnia wszystkie obietnice producenta ale pod wpływem wilgoci niestety się rozmazuje, jest dobry przy sprzyjających warunkach atmosferycznych i emocjonalnych :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...