wtorek, 29 listopada 2011

SCINIC Total Cell BB Cream SPF 38 PA+++

Mimo posiadania 4 kremów BB, i tego ze jestem z nich zadowolona postanowiłam poszerzyć swoje doznania o kolejny koreański produkt czyli SCINIC Total Cell BB Cream.


Krem dzięki bogatemu składowi ma działanie:
- głeboko nawilzajace
- wybielające
- przeciwzamrszckowe
- zmniejsza stany zapalne
- uspokaja
- wzmacnia tkanki skóry
- utrzymuje skóre zawsze elastyczna
- zmniejsza widoczność ciemny plam
- ściąga pory


Jak widać Total Cell posiada eleganckie opakowanie, solidne i ciężkie
z pompką


Moje wrażenia po pierwszym użyciu: Kream BB niesamowicie wygładził moja cere, nawilżył ja, ładnie się wtopił. Jest zdecydowanie bogatszy od posiadanych przeze mnie bebiszonów, trzeba odczekać z 10 min. az się dobrze wchłonie w skóre. Krycie określiłabym na średnie, daje lekki glow. U mnie wytrzymuje na twarzy cały dzień, bez swiecnia się jak lampa. Posiada wysoki filtr SPF 38 PA+++. Total Cell może nie sprawdzić się na tłustej cerze, może być dla niej za ciezki.


 Na tle innych kremów BB Total Cell wydaje się być najbardziej żółty,
jak go po raz pierwszy wycisnęłam sprawiał całkiem inne wrażenie.

Dostępny na ebay, cena 25,99 $, pojemność 50 ml.

niedziela, 27 listopada 2011

TAG: Subiektywny Ranking Przystojniaków


Już na paru blogach widziałam ten TAG, jako ze nie zostałam prze nikogo otagowana ale zachęcona do przystąpienia  przez Sroczkę i  Świat Panny N.

Zasady:
  • Napisz od kogo otrzymałaś taga.
  • Wymień dziesięciu mężczyzn, których uważasz za najbardziej atrakcyjnych, a swój wybór krótko uzasadnij.
  • Zataguj dziesięć osób i powiadom je o nominacji.

 No to lecim:

1. Eric Bana - świetny aktor zwłaszcza w filmie "Mój Ojciec i Ja" , zabawny komik, bardzo przystojny mimo upływającego czasu, mrrr, ten pan działa na mnie niezmiennie.


2. Ewan McGregor - kolejny aktor, ubóstwiam jego role w "Helikopter w Ogniu", mimo ze za filmami wojennymi nie przepadam poza tym wyjątkiem ( gra tu dużo znanych aktorów). Wiele filmów z nim widziałam i po prostu lubię się na niego patrzeć, mimo ze do najprzystojniejszych nie należy.


3. Johnny Depp - ten typ odziedziczyłam po mamie, która potrafiłam mnie zaciągnąć na każdy film z Jego udziałem. Tak naprawdę widziałam wszystkie od czasu "Edwarda Nożycorękiego". Uwielbiam Jego sposób grania zawsze jakoś robi się ciepło na sercu ;) Ulubiony film "Truposz".


Stety, niestety posiadam tylko 3 typy przystojniaków ;) ale te typy panują niezmiennie od wielu lat, jako nastolatka tak nie miałam żeby wzdychać do znanych postaci tego świata, ale jako dorosłej kobiecie coś mi odmieniło :)

Nie taguje konkretnych osób bo sama nominacji nie otrzymałam, zapraszam wiec do zabawy wszystkie chętne blogowiczki =]


sobota, 19 listopada 2011

GINVERA Green Tea Whitening Marvel Gel


Mam przyjemność przedstawić kolejny azjatycki produkt, tym razem rodem z Malezji, większości już na pewno znany żel peelingujacy Ginvera Green Tea Whitening Marvel Gel.


Kilka informacji o produkcie:
„Rozjaśniający peeling do twarzy usuwający martwy naskórek oraz wągry. Zawiera ekstrakt z zielonej herbaty.
Usuwa wszystkie warstwy zrogowaciałego naskórka oraz wągry - bezboleśnie. Usunięte martwe komórki naskórka odkrywają bardziej przejrzystą skórę a pory są widocznie zmniejszone. Rozjaśnia plamy pigmentacyjne, piegi oraz blizny. Doskonale radzi sobie z nadmiarem sebum i dodatkowo reguluje jego wydzielanie by zapobiec zapychaniu porów i powstawania zaskórników oraz innych niedoskonałości skórnych.
Kosmetyk poprawia wchłanianie się produktów pielęgnacyjnych.
Skóra staje się jaśniejsza, czystsza i gładka.”



Moje wrażenia: Marvel Gel jest drugim produktem tego typu z którym się spotkałam, stosujemy go na osuszona skóre twarzy, masujemy póki nie zauważymy efektu ścierania co wygląda jak farfocle po ścieraniu gumka do mazania. 



Żel rzeczywiście jest łagodny, nie piecze, nie ściąga skóry, delikatnie oczyszcza. Mimo tego ze jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji stosuje go 2 razy w tygodniu, gdyż każdy peeling enzymatyczny pozostawia u mnie zawsze zaczerwieniona twarz, częstsze stosowanie skończyłoby się pewnie u mnie przesuszeniem skóry. Marvel Gel przeznaczony do każdego typu cery. Producent obiecuje usuniecie zaskórników i wagrów, niestety nie zauważyłam tutaj jakiś spektakularnych zmian, choć miałam sytuacje gdy tworzyła się mi na brodzie podskórna gula, bardzo bolesna a po żelu na następny dzień guli nie było.

Podsumowując Marvel Gel dobrze oczyszcza cerę z martwego naskórka , likwiduje suche skórki, reguluje przetłuszczanie się cery, pozostawia ja lekko rozjaśnioną, gładka i miękką.

  Dostępny na ebay, cena 15,90 $, pojemność 60 ml.

niedziela, 13 listopada 2011

Catrice Lashes To Kill Ultra Black Mascara

Jako ze szafa Catrice zagościła w mojej Naturze, postanowiłam zrobić małe zakupy, a wśród nich był tusz do rzęs Lashes To Kill w odcieniu 020 Ultra Black.


Kilka informacji od producenta:
„Absolutnie spektakularne: najczarniejsza, dająca objętość mascara! Pierwsza aplikacja już daje niewiarygodnie gęstszy i idealny kształt rzęs. Innowacja: tekstura zawierająca sproszkowany czarny diament i pigment węgla, który natychmiast pokrywa Twoje rzęsy w kolorze głębokiej czerni. Dla zapierającego dech w piersiach, intensywnego wyglądu.”


Porównanie szczoteczki  Lashes To Kill z Maybelline Colossal 100% Black

Tusz do rzęs rzeczywiście spełnia swoje obietnice. Rzęsy są pogrubione, intensywnie czarne i wspaniale podkręcone. Nie tworzy grudek, wystarcza jedna warstwa by uzyskać pożądany efekt, utrzymuje się na rzęsach cały dzień, nie osypuje. Szczoteczka jest duża i dobrze rozczesuje rzęsy, nabiera optymalna ilość produktu. 

Tak wygląda jedna warstwa tuszu na rzęsach

Jak na tusz za 15,99 zł. to jestem pod wrażeniem jego właściwości. Jednak nie jest pozbawiony minusów, a raczej jednego dość istotnego – tusz nie lubi wilgoci, o czym się przekonałam na własnej skórze. Przy obecnych chłodnych porankach często łzawią mi oczy i niestety przy tych łzach tusz spływa z dolnych rzęs tworząc piękny efekt pandy. Podsumowując tusz spełnia wszystkie obietnice producenta ale pod wpływem wilgoci niestety się rozmazuje, jest dobry przy sprzyjających warunkach atmosferycznych i emocjonalnych :)

piątek, 11 listopada 2011

Kose softymo Medicated Wash in White Cleansing Foam

Czas przedstawić japoński “czyścik” do twarzy Kose softymo Medicated Wash in White Cleansing Foam z formuła Moisture, który zakupiłam jakiś czas temu na ebay. 


Oto kilka informacji od producenta:
„Łagodna pianka oczyszczająca z leczniczą formułą, która skutecznie usuwa stare keratyny i inne szkodliwe substancje z powierzchni twarzy, by zapobiec późniejszemu powstawaniu czarnego pigmentu (melaniny), pozostawia skórę jedwabiście gładką i błyszczącą.

Nowa formuła zawiera ekstrakty z nasion Coix dla lepszego nawilżania.”



Pianka ma konsystencje kremowo – piankowa, jednak po połączeniu z woda powstaje delikatna, dobrze pieniącą się formuła. Co mnie zaskoczyło w tym produkcie to to ze po z myciu skóra aż piszczy jest tak oczyszczona, mimo formuły nawilżającej nie pozostawia żadnego filmu na skórze. Nie pozostawia uczucia ściągniętej skóry, a pory są dokładnie oczyszczone. Czy rzeczywiście wybiela ciężko jest mi to stwierdzić bo cera ogólnie mi zbladła, a przebarwienia na twarzy wciąż są widoczne. Podsumowując pianka świetnie się spisuje w wieloetapowym oczyszczaniu twarzy, jako uzupełnienie po olejku oczyszczającym, przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji.

Produkt zakupiony na ebay za 6,95 $, pojemność 150 g.

środa, 9 listopada 2011

Nowe nabytki - cienie Catrice, Sensique


Wreszcie się doczekałam Catrice w sowim mieście i poczyniłam małe zakupy na dobry początek.


W moje łapki wpadły 3 cienie Catrice  w odcieniach:
090 Bring Me Frosted Cake
350 Starlight Expresso
410 C’mon Chameleon!




Nie obyło się tez bez cieni SENSIQUE z nowej serii Velvet Touch w odcieniach:
117 i 102



Poza cieniami wpadł mi w rece żelowy eyeliner Catrice w odcieniu 020 It’s Mambo Nr.2 – bardzo przyjemny odcień brązu złamany delikatnymi drobinkami srebrno – fioletowymi.


Do eyelinera dokupiłam także pędzelek, któremu nie zrobiłam zdjecia bo był uzywany dlatego wstawiam zdjęcie ze strony Catrice:



Ciekawość moja wzbudziły z szafy Catrice mascary, wybrałam Lashes to Kill Ultra Black ale o niej napisze osobną notkę.

sobota, 5 listopada 2011

Tag: Tell Me About Yourself Award



I stało się zostałam nominowana so swojego pierwszego TAG'a, nominowała mnie Grace O'Malley - za co ogromnie dziękuje :)


 
Zasady:
  • Napisz kto Ci przyznał nagrodę
  • Napisz 7 przypadkowych faktów o sobie
  • Nominuj 15 blogerek


7 faktów o mnie:
    1. Jako dziecko chciałam zostać pilotem odrzutowca albo astronautą.
    2. Zawsze uwielbiałam ptasie mleczko waniliowe, ale odnalazłam nowa miłość ptasie mleczko śmietankowe :D
    3. Kocham piesze przechadzki bez konkretnego celu, czasem przepadam na całe godziny
    4. Czytam, czytam i jeszcze raz czytam
    5. Moje ulubione zajęcie to patrzeć  się w nocne niebo, widok gwiazd mnie uspokaja i ogarnia mnie wtedy nostalgia.
    6. Uwielbiam kupować kosmetyki ale zanim cos kupie przeczesuje siec by znaleźć o tym opinie.
    7. Lubię teorie spiskowe choć jestem urodzonym sceptykiem.

Nie nominuje 15 bloggerek ale zapraszam do zabawy wszystkie te osoby, które tu trafią i maja ochotę podzielić się zaskakującymi faktami ze swojego życia ;)


środa, 2 listopada 2011

MISSHA M Perfect Cover BB Cream


Dziś prezentuje kolejny krem BB z Korei czyli MISSHA M Perfect Cover BB Cream SPF 42 PA+++   w najjaśniejszym odcieniu czyli No.13. Jest to mój pierwszy krem BB, ale że zakupiłam go latem to dopiero teraz miałam okazje go przetestować jak zbladłam totalnie.


Parę informacji o produkcie z KWC wizaz.pl:
„Missha M Perfect Cover zapewnia naturalne i równomierne krycie, posiada właściwości łagodzące i nawilżające, Ma działanie przeciwzmarszczkowe, rozjaśniające oraz chroni skórę przed promieniowaniem UV. Odpowiedni dla każdego rodzaju skóry, może być stosowany jako baza lub podkład.
Dostępny w 4 odcieniach:
- 13 - mleczny beż,
- 21 - jasny beż,
- 23 - naturalny beż,
- 31 - złocisty beż.”


Skład: Water(Aqua), Cyclomethicone, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Zinc Oxide, Caprylic/Capric Triglyceride, Mineral Oil, Phenyl Trimethicone, Talc, Arbutin, Hydrolyzed Collagen, Dimethicone, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Squalane, Adenosine, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, PEG-10 Dimethicone, Polyethylene, Beeswax(Cera Alba), Glycerin, Propylene Glycol, Caviar Extract, Algae Extract, Rosa Canina Fruit Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Fagus Sylvatica Bud Extract, Ceramide 3, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Sodium Hyaluronate, Sodium Chloride, Fragrance(Parfum), Methylparaben, Propylparaben, Disodium EDTA, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, Alpha-Isomethyl Ionone, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol. May contain: Titanium Dioxide(CI 77891), Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499).


Perfect Cover posiada opakowanie w formie miękkiej tuby 
z pompką


 Moje wrażania: Gdy pierwszy raz nałożyłam ten krem a było to jeszcze przed zmiana pielęgnacji byłam przerażona. Wyglądał źle na mojej twarzy podkreślała suche skórki, twarz mnie dziwnie piekła oraz był mocno widoczny na skórze. Jednak wiem w czym tkwił problem a mianowicie w przesuszeniu mojej cery, zmiana pielęgnacji na azjatycka dużo pomogła. Skóra twarzy jest teraz w dużo lepszym stanie i ten krem BB całkiem inaczej teraz wygląda po nałożeniu. Ogólnie konsystencja kremu jest lekka, łatwo się go aplikuje czy to za pomocą palców czy też pędzla o dziwo,  z tym ze w przypadku drugim trzeba użyć więcej produktu. Przy nakładaniu trzeba uważać by za dużo nie użyć kremu BB inaczej tworzy na twarzy maskę. 


Kolor No. 13 to bardzo ale to bardzo jasny beż z delikatnymi tonami żółci. 



Krycie wbrew utartej opinii jest średnie, myślę że inne kremy BB które posiadam lepiej kryją i lepiej wyrównują koloryt skóry. Jest bardzo trwały, spokojnie utrzymuje się na twarzy przez cały dzień, w moim przypadku nie wymaga przypudrowania. Jak większość kremów BB na mojej twory daje półmatowe wykończenie, jednak to pierwszy kem BB który się nie stapia całkowicie z cera. Co do opinii że MISSHA Perfect Cover zapycha mnie ten problem nie spotkał, jednak więcej się na ten krem BB nie skusze jest wiele lepszych od niego.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...