niedziela, 13 listopada 2011

Catrice Lashes To Kill Ultra Black Mascara

Jako ze szafa Catrice zagościła w mojej Naturze, postanowiłam zrobić małe zakupy, a wśród nich był tusz do rzęs Lashes To Kill w odcieniu 020 Ultra Black.


Kilka informacji od producenta:
„Absolutnie spektakularne: najczarniejsza, dająca objętość mascara! Pierwsza aplikacja już daje niewiarygodnie gęstszy i idealny kształt rzęs. Innowacja: tekstura zawierająca sproszkowany czarny diament i pigment węgla, który natychmiast pokrywa Twoje rzęsy w kolorze głębokiej czerni. Dla zapierającego dech w piersiach, intensywnego wyglądu.”


Porównanie szczoteczki  Lashes To Kill z Maybelline Colossal 100% Black

Tusz do rzęs rzeczywiście spełnia swoje obietnice. Rzęsy są pogrubione, intensywnie czarne i wspaniale podkręcone. Nie tworzy grudek, wystarcza jedna warstwa by uzyskać pożądany efekt, utrzymuje się na rzęsach cały dzień, nie osypuje. Szczoteczka jest duża i dobrze rozczesuje rzęsy, nabiera optymalna ilość produktu. 

Tak wygląda jedna warstwa tuszu na rzęsach

Jak na tusz za 15,99 zł. to jestem pod wrażeniem jego właściwości. Jednak nie jest pozbawiony minusów, a raczej jednego dość istotnego – tusz nie lubi wilgoci, o czym się przekonałam na własnej skórze. Przy obecnych chłodnych porankach często łzawią mi oczy i niestety przy tych łzach tusz spływa z dolnych rzęs tworząc piękny efekt pandy. Podsumowując tusz spełnia wszystkie obietnice producenta ale pod wpływem wilgoci niestety się rozmazuje, jest dobry przy sprzyjających warunkach atmosferycznych i emocjonalnych :)

5 komentarzy:

  1. o, fajnie ze dalas porownanie do maybellina, to moj ulubiony (jesli chodzi o szczoteczkę) tusz, więc może ten sprawdzi się równie dobrze( a taniej ;D) *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Lashes to Kill daje ten sam efekt na rzęsach co Colossal , przynajmniej jest tak w moim odczuciu =]

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...