Może zacznę od tego jakie mam włosy i jaki jest ich problem. Moje włosy jak to określił fryzjer są dość specyficzne, są twarde, ale nie sztywne, grube, proste ogólnie żyją własnym życiem. Nie farbuję włosów, ostatnie farbowanie miało miejsce 3 lata temu w salonie fryzjerskim, póki nie mam siwych włosów darowałam sobie koloryzację. Myję włosy co drugi dzień, za każdym razem susze suszarka z jonizacja, suszenie zawsze kończę zimnym strumieniem powietrza. Nie stosuje środków silnie utrwalających fryzurę.
Przez to że mam włosy oporne na układanie najlepszy i bezproblemowym sposobem by żyły sobie spokojne to proste fryzury, a mnie się zawsze marzyły fale, włosy czesane wiatrem.
Nim ostatnio ścięłam włosy moja wcześniejsza wizyta w salonie fryzjerskim była 1,5 roku temu i w tym czasie zapuściłam włosy z całkiem krótkich do długości w połowie łopatek. Niestety stan moich włosów był tragiczny, tak mi zaczęły wypadać, że nie wiedziałam po umyciu czy moja wanna jest biała czy czarna, drugie tyle wypadało przy rozczesywaniu. Ścięcie było koniecznością i w pewien sposób to zahamowało pęd w wypadaniu. Sięgłam również po suplementacje, używam tabletek Vitapil z biotyną i musze szczerze przyznać, że po miesiącu używania mam widoczne efekty mniej włosów wypada i rosną nowe.
Jednak jest mi potrzebna tez zmiana pielęgnacji włosów by je jakoś od zewnątrz odżywić pobudzić do wzrostu bo drogeryjne szampony wysuszyły mi włosy, a mój skalp jest niesamowicie podrażniony, okropnie swędzi skora głowy. Wierzcie mi wypróbowałam wszystkie dostępne w drogeriach szampony te drogie i te tanie, te szczególnie polecane i te niekoniecznie. Żaden ale to żaden nie był dość dobry by się przy nim na dłużej zatrzymać. Wyjątkiem był szampon Kerastese do wypadających włosów, rzeczywiście mi pomógł ale cena 100 zł była zbyt dużym wydatkiem. Największą zaś porażką był szampon Clear przeciwłupieżowy do swędzącej skory głowy, nie dość że nie zlikwidował problemu z łupieżem to tak mi podrażniał skórę głowy ze myślałam ze się zadrapie.
Szukając więc alternatywy by pomoc włosom od zewnątrz trafiłam na temat ajuwerdyjskich kosmetyków do włosów, a stamtąd na stronę sklepu helfy.pl. Zapoznałam się z oferta, przejrzałam opinie i dokonałam zakupu, a mianowicie olejek do włosów Sesa, który poza wstrzymanie wypadania włosów też ma za zadanie wspomóc ich wzrost oraz szampon Khadi Neem Aloe Vera. Tak tez pokładam wielkie nadzieje ze uda mi się jakoś odratować włosy, rozpoczynam testy i będę Was informować o efektach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz