Miałam taki etap w swoim życiu albo raczej swojej pielęgnacji, że wpadłam w szał kosmetyków samorobionych, wtedy to też po raz pierwszy spotkałam się z olejkiem myjącym. Jako ze byłam zadowolona z efektów użycia, a też zmieniałam pielęgnację na azjatycką zakupiłam wcześniej prezentowany tutaj olejek japońskiej firmy Kose softymo Speedy Cleansing Oil.
„Ten specjalny olejek do oczyszczania pomaga skutecznie pozbyć się codziennego makijażu w ciągu kilku sekund. Ze specjalną formułą "keratin-clear", nie tylko usuwa brud z głębi porów, ale również stare keratyny i inne szkodliwe substancje dla skóry, które mogą prowadzić do późniejszego powstawania czarnego pigmentu (malanin).”
Skład: Mineral Oil, PEG glyceryl isostearate -8, cetyl ethyl hexane, cyclomethicone, water, jojoba oil, isostearate, glycerin, phenoxyethanol
Moje wrażenia: Olejek jest bezzapachowy, bez koloru w pełni przezroczysty, w konsystencji podobny do oliwek dla dzieci. Olejek jest bardzo wydajny wystarcza jedna pompka by zmyć cały makijaż w błyskawiczny sposób. Łatwo się go zmywa, nie pozostawia na skórze tłustego filmu, a twarz jest przyjemnie nawilżona i gładka w dotyku. Bradzo polecam ten produkt i ten sposób usuwania makijażu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz